Tomasz Breguła – muzyka i wspomnienia ojca
Wywiad z Tomaszem Bregułą: „Muzyka cały czas nam towarzyszyła”
Dla Tomasza Breguły muzyka zespołu Universe była nieodłącznym elementem dzieciństwa i dorastania. Jak sam przyznaje w wywiadach, ścieżki dźwiękowe ojca, legendy polskiej sceny muzycznej, towarzyszyły mu nieprzerwanie, kształtując jego wrażliwość i postrzeganie świata. W rozmowach z mediami, w tym z portalem Moja Przestrzeń Kultury, Tomasz Breguła z nostalgią i szacunkiem wraca do tych czasów, podkreślając, jak głęboko muzyka jego taty, Mirosława Breguły, wryła się w tkankę rodzinną. Nawet po latach, utwory takie jak „Latawce”, „Kusi mnie grzech”, „Muszę ją zabić”, „Znowu tańczy wiatr” czy „To był maj” wciąż budzą silne emocje i wspomnienia. Tomasz Breguła podkreśla, że ojciec komponował swoje przeboje w domowym zaciszu, co dodatkowo nadawało im intymny charakter. Ta bliskość z muzyką, obecna w każdym zakątku domu, stanowiła fundament jego wczesnych lat i wpłynęła na jego późniejsze wybory życiowe.
Mirosław Breguła we wspomnieniach syna: „Wolał, żebyśmy nie szli w jego ślady”
Mirosław Breguła, lider zespołu Universe, darzył swoich synów ogromnym uczuciem, ale jednocześnie miał wobec ich przyszłości pewne obawy. Tomasz Breguła wspomina, że jego ojciec często wyrażał pragnienie, aby jego dzieci nie podążały jego śladami w świecie muzyki. Być może wynikało to z trudnych doświadczeń, jakie sam Mirosław przeżył, zmagając się z chorobą alkoholową, depresją i nowotworem krtani, które ostatecznie doprowadziły do jego tragicznej śmierci w wieku 43 lat. Ojciec, który sam doświadczył przemocy w dzieciństwie, pragnął dla swoich synów spokojniejszego i szczęśliwszego życia. Tomasz Breguła, mimo że muzyka Universe była obecna w jego życiu od zawsze, podkreśla, że nigdy nie czuł presji, by kontynuować dziedzictwo ojca. Wręcz przeciwnie, Mirosław Breguła stawiał na szczęście swoich synów i ich samodzielne wybory życiowe, nie będąc wymagającym ojcem, ale wspierającym w ich indywidualnych drogach.
Dzieciństwo u boku ojca – wspomina Tomasz Breguła
Dzieciństwo Tomasza Breguły, choć naznaczone obecnością rozpoznawalnego ojca i jego trasami koncertowymi, było okresem, w którym Mirosław Breguła starał się poświęcać czas rodzinie. Pomimo napiętego harmonogramu artystycznego, lider Universe znajdował chwile na budowanie więzi z synami. Tomasz Breguła wspomina, że ojciec nie był surowy, a jego głównym celem było zapewnienie synom szczęścia i wspieranie ich w odnajdywowaniu własnej drogi. Chociaż bycie synem tak znanej postaci nie zawsze przynosiło łatwość w życiu zawodowym – często współpracownicy dowiadywali się o pokrewieństwie przypadkiem – to rodzinne ciepło i wsparcie ze strony ojca były dla Tomasza nieocenione. Czasami jednak, jak przyznaje Tomasz Breguła, doświadczał przykrych komentarzy na ulicy czy w wiadomościach, dotyczących jego ojca, co świadczy o złożoności życia w cieniu legendy. Mimo tych trudności, Tomasz Breguła wspomina ojca z miłością i szacunkiem, doceniając jego wysiłki włożone w wychowanie.
Tomasz Breguła – dziennikarz i autor tekstów o kulturze
Kariera dziennikarska i praca w „Echo Chorzowa”
Po latach dorastania w cieniu muzyki ojca, Tomasz Breguła postanowił podążyć własną ścieżką zawodową, która zaprowadziła go w świat dziennikarstwa. Przez dekadę związany był z lokalną prasą, a jego praca w redakcji „Echo Chorzowa” stanowiła ważny etap w jego rozwoju zawodowym. W tym okresie Tomasz Breguła zajmował się szerokim spektrum tematów, dokumentując życie kulturalne, społeczne i miejskie Chorzowa. Jego teksty ukazywały się na łamach gazety, a tematyka obejmowała różnorodne wydarzenia – od Dni Trzeźwości, przez wernisaże wystaw artystycznych, po relacje z budowy placów zabaw, działalności Uniwersytetu Seniora, akcji charytatywnych czy festiwali kulturalnych. Była to praca wymagająca zaangażowania i umiejętności opisywania rzeczywistości w sposób ciekawy i przystępny dla czytelników. Po zakończeniu kariery dziennikarskiej, Tomasz Breguła objął stanowisko rzecznika prasowego, kontynuując swoją drogę w obszarze komunikacji.
Pisząc o mieście i kulturze: teksty Tomasza Breguły
Jako dziennikarz „Echo Chorzowa”, Tomasz Breguła stał się kronikarzem życia swojego miasta, Chorzowa, oraz jego bogatej sceny kulturalnej. Jego artykuły stanowiły cenne źródło informacji o lokalnych inicjatywach, wydarzeniach artystycznych i społecznych. Pisząc o mieście, Tomasz Breguła nie tylko relacjonował fakty, ale często wnosił do swoich tekstów osobiste refleksje i spostrzeżenia, ukazując swoje zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności. Jego teksty dotyczyły szerokiego wachlarza tematów, co świadczy o jego wszechstronności i zainteresowaniu różnymi aspektami życia miejskiego. Od relacji z uroczystości związanych z profilaktyką uzależnień, przez recenzje wystaw sztuki, po opisy inwestycji miejskich – Tomasz Breguła starał się przedstawiać obraz Chorzowa w sposób kompleksowy. Jego praca w gazecie była dowodem na to, że można z sukcesem połączyć dziedzictwo rodzinne z budowaniem własnej, niezależnej ścieżki zawodowej, skupiając się na pasji do słowa pisanego i lokalnej społeczności.
Dziedzictwo i osobista droga
Koncerty Universe: obecność syna i wątpliwości
Obecność Tomasza Breguły na koncertach zespołu Universe, w tym tych odbywających się za oceanem w Stanach Zjednoczonych (Fort Lauderdale, Orlando, Chicago), była naturalną konsekwencją jego rodzinnych powiązań. Jednakże, jak sam przyznaje, jego udział w koncertach, a zwłaszcza w koncercie pożegnalnym ojca, budzi w nim pewne wątpliwości. Tomasz Breguła wyraża żal z powodu pewnych aspektów tych wydarzeń, uznając je za granie na „niskich” emocjach i początek nowego etapu w historii Universe, który, jego zdaniem, jego ojciec mógłby nie akceptować. Mirosław Breguła miał bowiem zastrzeżenia do dalszego funkcjonowania zespołu po jego solowych występach i pragnął zakończyć ten rozdział. Tomasz Breguła podkreśla, że jego obecność na scenie czy widowni nie wynikała z chęci czerpania profitów z nazwiska ojca, ale była raczej skomplikowanym procesem emocjonalnym i rodzinnym.
Potencjał piosenek Universe w opinii Tomasza Breguły
Tomasz Breguła, mimo że nie podążył stricte muzyczną ścieżką ojca, posiada głębokie zrozumienie dla twórczości zespołu Universe i potencjału drzemiącego w piosenkach jego ojca. Uważa, że wiele utworów Universe ma znaczący potencjał komercyjny, który być może nie został w pełni wykorzystany w przeszłości. Jego ojciec, Mirosław Breguła, komponował swoje dzieła w domowym zaciszu, tworząc melodie i teksty, które do dziś poruszają serca słuchaczy. Tomasz Breguła, analizując dorobek zespołu, dostrzega w nim materiał, który mógłby odnaleźć się na współczesnym rynku muzycznym. Jego refleksje na ten temat świadczą o jego wrażliwości muzycznej i szacunku dla dziedzictwa, które pozostawił po sobie Mirosław Breguła. Choć sam nie jest muzykiem, jego spojrzenie na muzykę ojca jest cenne i pozwala spojrzeć na twórczość Universe z nowej perspektywy.
Muzyczne inspiracje Tomasza Breguły
Choć wychowany w domu przesiąkniętym muzyką Universe, Tomasz Breguła rozwijał swoje własne gusta muzyczne, czerpiąc inspiracje z różnorodnych źródeł. Jego ulubione płyty ojca to przede wszystkim album „Latawce”, a wśród utworów szczególnie ceni „Kusi mnie grzech”, „Muszę ją zabić”, „Znowu tańczy wiatr” oraz „To był maj”. Jednak poza dziedzictwem rodzinnym, jego muzyczne horyzonty są znacznie szersze. Tomasz Breguła otwarcie mówi o swoich fascynacjach takimi artystami jak The Beatles, Radiohead, Pink Floyd, Björk oraz polski mistrz jazzu, Tomasz Stańko. Ta eklektyczna lista pokazuje, jak różnorodne wpływy kształtują jego wrażliwość muzyczną, od klasycznego rocka, przez alternatywę i jazz, po awangardowe brzmienia. Po śmierci ojca, Tomasz Breguła odnalazł w sobie zapał do pisania piosenek, co może być świadectwem tego, jak głęboko muzyka, w najszerszym jej znaczeniu, wpłynęła na jego życie.
Dodaj komentarz